W 2015 roku mija 70 lat od zakończenia II wojny światowej. Jednakże dla rdzennych mieszkańców Śląska – dla tutejszych Niemców rok ten był dopiero początkiem tragicznych wydarzeń. W styczniu 1945r. wraz z wkroczeniem Armii Czerwonej rozpoczął się okres terroru: mordów, gwałtów, rabunków na ludności cywilnej… A po nim nastał okres komunizmu, który to dążył do odniemczenia mitycznych „ziem odzyskanych” poprzez różne represje na ludności autochtonicznej: wywózki w głąb ZSRR, zmianę nazwisk, wysiedlenia, zakaz używania języka niemieckiego w przestrzeni publicznej pod groźbą kary, niszczenie architektury, kultury i tradycji niemieckich… Dopiero zmiana systemu politycznego w 1989r. przyniosła poprawę sytuacji Niemców w Rzeczypospolitej Polskiej. Założono Towarzystwo Społeczno-Kulturalne Niemców na Śląsku Opolskim. Inicjatorem był jak wszyscy wiemy ś.p. Johann Kroll z Gogolina. Stosunkowo niedawno, bo zaledwie kilka lat temu runęła ściana czasu i przerwano zmowę milczenia na temat okresu powojennego w Polsce Ludowej. Pojawiło się pojęcie Tragedii Górnośląskiej, które to opisuje ciężkie, tragiczne losy śląskich Niemców po zakończonej wojnie.W 70 lat po tamtych wydarzeniach z inicjatywy TSKN-DFK Gogolin zorganizowano wspólnie z Gminną Biblioteką Publiczną w Gogolinie projekcję filmu Marcina Tumulki „Nieopowiedziany 45”. Do organizacji spotkania przyłączyła się również Akademia III Wieku oraz Stowarzyszenie Miłośników Ziemi Gogolińskiej. Film to opowieść o końcu wojny na Śląsku Opolskim – moment wejścia Armii Czerwonej. Jednakże widzowie nie ujrzeli w nim działań wojennych ani brutalnych postępków czerwonoarmistów. Reżyser filmu dokumentalnego przedstawił w nim wspomnienia świadków czasu – osób, które przeżyły wydarzenia stycznia ’45 będąc małymi dziećmi. Jako kilkulatki na własne oczy spotkały radzieckich żołnierzy, widziały mordy, gwałty, podpalenia, grabieże…Po piątkowej projekcji filmu prawie 200 osób opuściło salę widowiskową Gminnego Ośrodka Kultury w Gogolinie w zadumie i refleksji…