Spotkałyśmy się w słoneczny jesienny dzień 24 października - tym razem w filii w Choruli. Okazją do tego spotkania była chęć podzielenia się wrażeniami po przeczytaniu książek „Przekonaj mnie, że to ty” Anny Karpińskiej i „Listy z dziesiątej wsi” Agnieszki Olszanowskiej. Pierwsza z nich opowiada o skomplikowanych relacjach matki(Urszula) z córką (Edyta), które po śmierci męża i ojca nie potrafią znaleźć wspólnego języka. Każda z nich ma swoje pragnienia i marzenia, czy jednak poczucie obowiązku wobec bliskich pozwoli im je spełnić? Czy Edyta wyjedzie do wymarzonej Hiszpanii, a Urszula znajdzie jeszcze miłość, a jej życie będzie wolne od trosk i kłopotów. Ogromną zaletą książki jest przedstawienie historii naprzemiennie z dwóch punktów widzenia, matki i córki, oraz to, że pokazuje życie takie jakie jest z jego problemami i radościami, z dylematami i słusznie podjętymi decyzjami. Druga z książek (Listy z dziesiątej wsi) jest podzielona na trzy części.Pierwsza opowiada o życiu Beaty, która po rozstaniu się z mężem wraca z dziećmi do swojej rodzinnej wsi i rodzinnego domu. Próbuje poukładać swoje życie, podejmuje pracę, poznaje mężczyznę- Pawła. Porządkując dom odnajduje stare listy, które jej babcia otrzymywała od księdza Staszka, okazuje się że listy, które babcia pisała do księdza Staszka posiada właśnie jej szef Paweł. Razem czytają te listy i poznają historię nieszczęśliwej miłości ich autorów. Treść tych listów to druga część książki.Natomiast trzecia część to jakby spowiedź Pawła, który opowiada Beacie o swoim życiu, błędach i tragicznych przeżyciach. Zakończenie książki jest bardzo zaskakujące, ale czy to na pewno jej koniec?
Obie książki bardzo nam się podobały, pokazane jest w nich prawdziwe życie, które jak mówi przysłowie „kołem się toczy” raz jest dobrze, a raz gorzej i to nie zmienia się od lat, tak było jest i będzie.