Jeśli chcesz oderwać się od rzeczywistości, zastanawiasz się czy wokół nas jest tylko to co widzimy i może zaliczasz się do tych, którzy powtarzają za wieszczem: „Czucie i wiara silniej mówi do mnie, Niż mędrca szkiełko i oko” to zacznij czytać fantasy.
Świat, który jest ukazywany naszej wyobraźni, to przeważnie sfera, w której dobro walczy ze złem, w otoczeniu i współudziale istot bliskich naszym marzeniom, dzieciństwu, przyrodzie. Obrazy ukazywane przez autorów fantasy czasami mogą przerażać, wzbudzać zachwyt, zastanowienie – czy to jest możliwe ? i czy naprawdę ten świat nie istnieje ?
Najlepiej sprawdzić to samemu, wziąć do ręki jedną z książek fantasy i zacząć swoją niekończącą się opowieść w świecie smoków, elfów, runów, etc. Treści raczej dla czytelników dorosłych ukazują również mroczne strony rzeczywistości.
Ja mogę tylko zachęcić słowami Margit Sandemo z Sagi o Czarnoksiężniku: „Ten, kto zachował fantazję, pozostaje młody, i duchem, i ciałem, znacznie dłużej niż ten, kto nigdy nie pozwolił myślom płynąć swobodnie.”
Patricka Rothfussa - Imię wiatru, pierwsza część w cyklu Kroniki Królobójcy,
Kvothe wyjątkowo uzdolniony muzyk, wywodzący się z wędrownych aktorów spotkał na swej drodze człowieka, który zna imię – imię wiatru, jednak zanim sam posiądzie tę umiejętność czeka go wiele przygód, trudów, łez, samotności, zauroczenia, wrogów i przyjaciół.
Podstawą wykształcenia, jakie bohater zdobywa jest „sympatia”, forma magii, jednakże poznanie sekretu Imion, daje władzę nad rzeczami, które zostaną wezwane po imieniu.
Pojawiają się w powieści "Chandrianie", mityczne źródła zła i zniszczenia, sporadycznie wspominane w dziecięcych rymowankach, ale poza tym zagubione w mrokach legend. Postaci te są powiązane z losem Kwothe, jednak choć bohater widział ich i sam gorzko posmakował skutków działań Chandrian, to nikt mu nie może pomóc w odnalezieniu prawdy, ślady się urywają, wymazują, a ci co choć trochę wiedzą na ten temat, mają wodę w ustach.
Mnie książka wciągnęła, pochłonęłam także następny tom składający się z dwóch części: Strach Mędrca, a także małą opowieść o Auri – niecodziennej przyjaciółce Kvothe, ukazującą zupełnie inne oblicze świata, w którym każda rzecz ma swoje miejsce i należy się jej szacunek i zrozumienie a samemu jest się tylko ulotnym bytem, który ma jednak własne małe marzenia. Ta ostania publikacja jest napisana wyjątkowym językiem, gdzie nie ma dialogów, akcji, jest pełna opisów rzeczy małych, ale czytelnik znajdzie w niej czas na refleksje.
Pieśń lodu i ognia-seria powieści fantasy autorstwa George’a R. R. Martina, zaplanowana na siedem tomów, z których jak na razie wydanych zostało pięć: Gra o tron, Starcie królów, Nawałnica mieczy (Stal i śnieg; Krew i złoto), Uczta dla wron (Cienie śmierci; Sieć spisków)oraz Taniec ze smokami (Część I; Część II). Trwają prace nad kolejnymi tomami sagi: The Winds of Winter i A Dream of Spring.
Miejscem akcji Pieśni lodu i ognia jest fikcyjny świat, w którym pory roku mogą trwać kilka lat. Około trzysta lat przed wydarzeniami z Gry o tron Siedem Królestw leżących na kontynencie Westeros zostało podbitych i zjednoczonych przez ród Targaryenów, który ujarzmił smoki…
Świat lodu, twardych zasad, honoru, szlachectwa ale także podłości i zawiści ludzkiej, chęci władzy absolutnej i walki o nią z ludźmi, mimo czyhających realnych niebezpieczeństw od mrocznych istnień, o których nie ma się pojęcia a świat o nich zapomniał i zaczął lekceważyć ustanowione wcześniej tajniki obrony.
Ciekawe postaci, rycerzy, królów, smoków, religii starych, nowych i jeszcze postaci mrożące krew w żyłach i napawające odrazą, ale są też takie wzbudzające współczucie i chęć pomocy im w walce. Autor przedstawia wiele światów, powiązań między nimi, które na początku wcale nie wydają się oczywiste. Nie potrafiłam znaleźć jednego bohatera, który byłby moim ulubionym. Opowieść wielowątkowa, każdy może mieć swój ulubiony wątek lub kilka.
Bo jak nie przeżywać trudów Daenerys, która miała tylko brata, ale na szczęście została sprzedana w małżeństwo i w bólach, dzięki swej sile i determinacji została władczynią, o której pieśni wieszczyły. Jak nie kochać i martwić się o Jona Snow, który pilnuje muru … Aria – najmniejsza z rodzeństwa Starków, waleczna z wielką siłą przetrwania, widząca upadek dotychczasowego ładu, zdrady, śmierć ojca, przemierza prawie całą krainę aby zamknąć się w innym świecie … Kontrowersyjny karzeł, który od początku jest po nie właściwej stronie, ale czy aby na pewno ?
A temu wszystkiemu towarzyszą magowie, kruki jak gołębie pocztowe, smoki, wilkory, gorejące kamienie, lód i ogień i nie tylko.
Poza tym ciekawa jest forma opowieści jaką autor się posłużył, książki są podzielone na rozdziały, w których sposób narracji ograniczony jest do punktu widzenia jednej postaci.W poniższych opracowaniach trochę wspomagałam się wikipedią, aby odświeżyć pamięć, w temacie przeczytanych lektur.
Miłej lektury Liliana